Stacja Mika: Zgłoszenie o osobach przy torach, interwencja policji i polityczny spór

🥟Polska | 🗣️Polityka

W środę policja w Garwolinie otrzymała zgłoszenie o osobach w pobliżu torów na stacji Mika. Okazało się, że w miejscu ogólnodostępnym przebywało pięć osób, w tym obywatele Włoch, Białorusi i osoba z podwójnym obywatelstwem. W tym samym czasie na miejscu pojawili się politycy PiS, którzy twierdzili, że widzieli tam "podejrzanych ludzi" i samochody na białoruskich tablicach. Rzeczniczka MSWiA odpowiedziała, że posłowie PiS kręcili "polityczny teatr" z ekipą włoskiej telewizji. Wcześniej w okolicy stacji Mika doszło do uszkodzenia torów w wyniku eksplozji, co spowodowało wszczęcie śledztwa w sprawie dywersji o charakterze terrorystycznym. Prokuratura przedstawiła zarzuty dwóm Ukraińcom, którzy zdążyli wyjechać na Białoruś. Po eksplozji po uszkodzonym torze przejechało dziewięć pociągów, zanim jedenasty zatrzymał się.

  • Zgłoszenie o osobach przy torach na stacji Mika w Garwolinie
  • Policja wylegitymowała osoby, w tym obcokrajowców
  • Politycy PiS interweniowali, mówiąc o "podejrzanych osobach"
  • MSWiA oskarżyło PiS o "polityczny teatr"
  • Wcześniej doszło do eksplozji na torach w pobliżu stacji Mika
  • Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dywersji
  • Zarzuty postawiono dwóm Ukraińcom, którzy wyjechali na Białoruś
  • Po wybuchu po uszkodzonym torze przejechało dziewięć pociągów

Źródła (1)

Brak dostępnego audio