Konflikt w Lubartowie: Mieszkańcy marzną z powodu sporu między spółdzielnią a samorządem

🥟Polska | 🗣️Polityka | 💰Biznes

W Lubartowie trwa spór między Spółdzielnią Mieszkaniową a samorządem, który negatywnie wpływa na mieszkańców. Spółdzielnia, zarządzana przez prezesa Jacka Tomasiaka, odłączyła się od miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (PEC), inwestując w pompy ciepła. Decyzja ta miała przynieść oszczędności, jednak z powodu szybkiego nadejścia chłodów i problemów z uruchomieniem wszystkich pomp ciepła, wielu mieszkańców doświadczyło braku ogrzewania. Prezes Tomasiak tłumaczy sytuację niekorzystnymi prognozami pogody i opóźnieniami spowodowanymi działaniami burmistrza Krzysztofa Paśnika, który rzekomo utrudnia podłączenie energii elektrycznej do niektórych bloków. Burmistrz odpiera zarzuty, twierdząc, że spółdzielnia zbyt pochopnie wypowiedziała umowę z PEC, nie będąc gotową na samodzielne ogrzewanie budynków. PEC deklaruje gotowość wznowienia dostaw ciepła, ale spółdzielnia nie jest zainteresowana. Spór ma podłoże polityczne, gdyż prezes Tomasiak i burmistrz Paśnik są skonfliktowani, a mieszkańcy stali się zakładnikami tej sytuacji.

  • Mieszkańcy Lubartowa skarżą się na zimne kaloryfery na początku października.
  • Spółdzielnia Mieszkaniowa w Lubartowie odłączyła się od miejskiego PEC.
  • Spółdzielnia zainwestowała w pompy ciepła, aby obniżyć koszty ogrzewania.
  • Prezes spółdzielni obwinia burmistrza o utrudnianie podłączenia energii do niektórych bloków.
  • Burmistrz twierdzi, że spółdzielnia zbyt szybko zerwała umowę z PEC.
  • PEC deklaruje gotowość dostarczania ciepła, ale spółdzielnia nie jest zainteresowana.
  • Konflikt między prezesem spółdzielni a burmistrzem ma podłoże polityczne.

Źródła (1)

Brak dostępnego audio