Politolog Robert Alberski analizuje nastroje po wyborach prezydenckich, zwracając uwagę na emocje elektoratu Rafała Trzaskowskiego i wyzwania dla Donalda Tuska. Podkreśla, że bagatelizowanie przez Tuska potencjalnych nieprawidłowości wyborczych spotkało się z oddolną falą niezadowolenia, podsycaną przez błędy w komisjach wyborczych. Ignorowanie tych nastrojów mogłoby negatywnie wpłynąć na przyszłe wyniki wyborcze. Alberski zaznacza, że brak wiary w uczciwość wyborów podważa fundamenty demokracji, szczególnie wśród wyborców Trzaskowskiego. Zwraca uwagę na ryzyko "emigracji wewnętrznej" elektoratu, czyli wycofania się z życia politycznego. Podkreśla, że utrzymanie mobilizacji wyborczej z 2023 roku jest kluczowe dla przyszłości koalicji rządzącej. Ekspert zauważa, że elektoraty Trzaskowskiego i Nawrockiego różnią się w zachowaniach, a strach przed powrotem PiS może jednoczyć elektorat opozycyjny, choć emocje negatywne mają mniejszą siłę mobilizującą niż pozytywne. Przeszłość Nawrockiego będzie mu stale przypominana, co utrudni mu sprawowanie funkcji prezydenta całego narodu.