Artykuł omawia rosnące trudności z uwierzytelnianiem tożsamości w internecie, gdzie granice między ludźmi a chatbotami i awatarami coraz bardziej się zacierają. Opisano przypadek firmy KnowBe4, która zatrudniła północnokoreańskiego hakera podszywającego się pod pracownika zdalnego. W odpowiedzi na to wyzwanie Sam Altman, twórca ChatGPT, zaproponował system weryfikacji tożsamości za pomocą skanowania tęczówki oka (World ID). Rozwiązanie to budzi jednak obawy dotyczące prywatności i praktyczności. Alternatywnym podejściem jest biometryczne uwierzytelnianie "żywotności", wykorzystywane przez firmy takie jak iProov, które analizują odbicia światła od twarzy użytkownika za pomocą smartfona. Eksperci podkreślają, że wkraczamy w erę, w której domyślnie należy zakładać, że wszyscy kontrahenci w internecie są syntetyczni, dopóki nie udowodnią inaczej, co stwarza potrzebę skutecznych metod identyfikacji i uwierzytelniania.