Donald Trump ocenił cła jako wciąż potrzebne, sugerując, że 50-procentowe taryfy na importowane towary w USA byłyby „pełnym zwycięstwem”. Stwierdził również, że Krym pozostanie w Rosji, a przyczyną inwazji na Ukrainę było rozpoczęcie rozmów o jej przystąpieniu do NATO. Jednocześnie Chiny zaprzeczyły, że prowadzą z USA rozmowy dotyczące ceł. Mimo to, według doniesień medialnych, Biały Dom rozważa obniżenie ceł na chińskie towary, a Chiny mają rozważać zwolnienie niektórych towarów z USA z ceł, co ma świadczyć o obawach Pekinu przed negatywnymi skutkami wojny handlowej. Ministerstwo Handlu miało powołać grupę zadaniową zbierającą listy produktów kwalifikujących się do zwolnienia z ceł.