Dziewięcioletnia turystka z Niemiec utonęła na islandzkiej plaży Reynisfjara, znanej z niebezpiecznych fal. Podczas spaceru z ojcem i siostrą, dziecko zostało porwane przez nagłą falę. Służby ratunkowe odnalazły dziewczynkę po dwóch godzinach, ale lekarze stwierdzili zgon. Wcześniej, w 2017 roku, na tej samej plaży zginęła 44-letnia turystka z Niemiec, a rok wcześniej turysta z Chin, również porwani przez fale. Plaża Reynisfjara jest znana z gwałtownych i nieprzewidywalnych fal, mimo ostrzeżeń turyści często ignorują zagrożenie.