Rosja rekrutuje Kubańczyków do walki w Ukrainie. Mogą stać się największą zagraniczną siłą

🌍Zagranica | 🗣️Polityka

Rosja na szeroką skalę rekrutuje obcokrajowców, w tym Kubańczyków, do walki w Ukrainie. Według "Forbesa", Kubańczycy mogą stać się najliczniejszą zagraniczną grupą bojową po stronie Rosji, przewyższając nawet żołnierzy z Korei Północnej, osiągając liczbę 25 tysięcy. Dla wielu Kubańczyków, których średnia pensja wynosi około 20 dolarów, motywacją są obiecane zarobki sięgające 2 tysięcy dolarów miesięcznie. Hawana zaprzecza oficjalnemu zaangażowaniu, ale analitycy uważają, że rekrutacja na taką skalę nie byłaby możliwa bez zgody władz. Rekrutacja obcokrajowców pozwala Rosji kontynuować wojnę bez ryzyka sprzeciwu obywateli, a sojusznikom daje możliwość zdobycia doświadczenia bojowego. Ukraina traktuje to jako gest polityczny i demonstrację poparcia dla Rosji ze strony reżimów autorytarnych. Eksperci wskazują, że zaangażowanie Kubańczyków wynika z pobudek ekonomicznych i ideologicznych, a także świadczy o słabnącej pozycji Rosji, która musi sięgać po zagranicznych rekrutów.

  • Rosja rekrutuje obcokrajowców, w tym Kubańczyków, do walki w Ukrainie
  • Kubańczycy mogą stać się najliczniejszą zagraniczną grupą bojową po stronie Rosji
  • Motywacją dla Kubańczyków są zarobki sięgające 2 tysięcy dolarów miesięcznie
  • Hawana zaprzecza oficjalnemu zaangażowaniu w rekrutację
  • Rekrutacja obcokrajowców pozwala Rosji kontynuować wojnę
  • Ukraina uważa to za gest polityczny i demonstrację poparcia dla Rosji
  • Eksperci wskazują na ekonomiczne i ideologiczne motywy Kuby
  • Rekrutacja świadczy o słabnącej pozycji Rosji
  • Do lipca 2025 roku cudzoziemcy stanowili 49% bojowników po stronie Rosji, którzy dostali się do niewoli
  • Rosja zmusza afrykańskich studentów i pracowników migrujących do wstąpienia do armii, grożąc deportacją w przypadku odmowy
  • Ukraińscy analitycy uważają, że pole bitwy w Ukrainie zamienia się we "wspólny poligon dla autorytarnych sił zbrojnych"

Źródła (1)

Brak dostępnego audio