Artykuł analizuje podziały w polskim społeczeństwie w kontekście kryzysu migracyjnego. Z jednej strony, Ruch Obrony Granic wyraża obawy dotyczące napływu migrantów, z drugiej mieszkańcy terenów przygranicznych zaprzeczają problemowi. Socjolog Przemysław Sadura zauważa istnienie dwóch subspołeczeństw, równo podzielonych, co odzwierciedlają wyniki wyborów prezydenckich. Podkreśla, że podział nie jest prosty i nie ogranicza się do rozróżnienia na społeczeństwo "skażone" fałszywymi informacjami i to "znające prawdę". Strona liberalna i lewicowa przegrała "wojnę o język" w debacie o uchodźstwie i polityce migracyjnej, stosując uproszczenia, które okazały się nieskuteczne wobec "brutalnych i kłamliwych uproszczeń" drugiej strony.