Po 36 latach rozwiązano zagadkę tożsamości ofiary morderstwa i porzuconych dzieci

Po 36 latach udało się powiązać sprawę morderstwa kobiety w Arizonie z porzuceniem dwóch dziewczynek w Kalifornii w 1989 roku. Dzięki badaniom DNA ustalono, że porzucone siostry są córkami zamordowanej kobiety. W 1989 roku ciało kobiety znaleziono na pustyni w Arizonie, a dwie dziewczynki, w wieku 2 miesięcy i 14 miesięcy, zostały porzucone w parku w Kalifornii. Sprawy te nie były początkowo powiązane. Specjalna jednostka śledcza, badając sprawę zabójstwa, zidentyfikowała odciski palców ofiary, które doprowadziły do jej kuzynki i ustalenia tożsamości kobiety oraz faktu, że miała dwie zaginione córki. Po opublikowaniu komunikatów w mediach, kobiety zgłosiły się do władz, a badania DNA potwierdziły ich pokrewieństwo z ofiarą morderstwa. Sprawczyni kradzieży dokonanej w tym samym roku, w którym zginęła zamordowana, okazała się być poszukiwaną kobietą. Mimo identyfikacji ofiary i jej córek, sprawca i motyw morderstwa pozostają nieznane. Śledczy poszukują dwóch mężczyzn, z którymi widziano ofiarę i jej córki przed morderstwem i porzuceniem dziewczynek.