Sevket Ibrahim Kilinc, 23-letni terapeuta zajęciowy z Niemiec, zarabia blisko 100 tys. euro rocznie netto, prowadząc własną praktykę. Już w wieku 15 lat rozpoczął szkolenie zawodowe, a w wieku 21 lat otworzył własny gabinet. Zainspirowany chęcią pomagania innym, zrezygnował z matury, by szybciej realizować swoje zawodowe aspiracje. Początkowa inwestycja w biznes wyniosła 30 tys. euro, a sukces przerósł oczekiwania, generując obroty dwukrotnie wyższe niż zakładany optymistyczny scenariusz. Kilinc pracuje 75 godzin tygodniowo, leczy różnorodnych pacjentów, od dzieci z zaburzeniami rozwojowymi po seniorów z demencją, a nadmiar obowiązków biurowych scedował na zatrudnionych pracowników. Mimo młodego wieku i sukcesu finansowego, podkreśla, że nie jest biznesmenem, lecz przede wszystkim terapeutą, a zarobione pieniądze inwestuje w podróże charytatywne i dalszy rozwój praktyki.