Robert Bąkiewicz, znany z kontrowersyjnych poglądów, maszerował z politykami PiS w rocznicę Powstania Warszawskiego, wygłaszając hasła o "wojnie cywilizacyjnej". Towarzyszący mu politycy PiS nie reagowali na jego słowa. Działaczka społeczna Hanna Machińska skrytykowała to jako "podpalanie Polski" poprzez rasistowskie wypowiedzi. W ostatnim czasie doszło do ataków na tle ksenofobicznym, m.in. na restaurację prowadzoną przez osoby z Bangladeszu w Głogowie, na mężczyznę z Paragwaju w Wałbrzychu oraz na osoby pochodzenia afrykańskiego w Częstochowie. Eurodeputowani Joanna Scheuring-Wielgus i Bartłomiej Sienkiewicz krytycznie ocenili działania Bąkiewicza i brak reakcji ze strony PiS. Kardynał Konrad Krajewski przypomniał o uchodźczym statusie Jezusa, co kontrastuje z antyimigranckimi hasłami głoszonymi przez niektórych polityków, w tym europosła Waldemara Budę. Posłanka Monika Rosa zarzuca PiS budowanie pozycji politycznej na lęku i strachu.