Mykoła Kułeba informuje o uprowadzonych ukraińskich dzieciach, które Rosja wywozi na swoje terytorium i poddaje procesowi militaryzacji. Rząd ukraiński zidentyfikował blisko 20 tysięcy przypadków przymusowych deportacji, lecz zweryfikowano jedynie część z nich. Rosja utrudnia negocjacje i nie odpowiada na zapytania dotyczące losu dzieci, twierdząc, że zostały one "uratowane". Dzieci otrzymują rosyjskie obywatelstwo, co ułatwia ich indoktrynację i militaryzację. Według badań, niemal 90% dzieci na terenach okupowanych i w Rosji uczestniczy w programach szkolenia wojskowego, co wskazuje na przygotowania Rosji do przyszłych konfliktów. Dotychczas udało się sprowadzić z powrotem około 1300 dzieci, ale poszukiwania pozostałych są utrudnione ze względu na działania Rosji i brak dostępu do informacji.