Tragedia w kopalni kobaltu w Kongo: Zawalił się "most", dziesiątki ofiar

🌍Zagranica | 💰Biznes

W sobotę w kopalni Kalando w Demokratycznej Republice Konga doszło do zawalenia się konstrukcji, prawdopodobnie mostu, wzniesionego nad zalanym rowem. Nielegalni górnicy, pomimo zakazu wstępu z powodu ulewnych deszczy, wtargnęli na teren kopalni. Zawaliła się ściana kopalni, grzebiąc pod sobą wielu ludzi. Liczba ofiar śmiertelnych jest różna w zależności od źródła: minister spraw wewnętrznych prowincji Lualaba szacuje ją na co najmniej 32, agencja Reutera na 70, a lokalna policja na ponad 100. Przyczyną zawalenia się kopalni mogła być panika wywołana przez ostrzał z broni palnej personelu wojskowego zabezpieczającego teren. Kopalnia Kalando od kilku miesięcy jest przedmiotem sporu między górnikami a "chińskimi partnerami". Przemysł kobaltowy w Demokratycznej Republice Konga jest obciążony oskarżeniami o niewolniczą pracę dzieci, niebezpieczne warunki pracy i korupcję. Demokratyczna Republika Konga zapewnia ponad 70 proc. światowego zapotrzebowania na kobalt.

  • Do zawalenia doszło w kopalni Kalando w prowincji Lualaba
  • Zginęło co najmniej 32 osoby, według różnych źródeł nawet ponad 100
  • Górnicy wtargnęli na teren kopalni pomimo zakazu
  • Przyczyną zawalenia mogła być panika wywołana przez wojsko
  • Kopalnia jest przedmiotem sporu między górnikami a chińskimi operatorami
  • Przemysł kobaltowy w Kongo jest obciążony oskarżeniami o wyzysk i korupcję
  • Demokratyczna Republika Konga odpowiada za 70% światowej produkcji kobaltu

Źródła (1)

Brak dostępnego audio