Prokuratura w Kielcach domaga się dla Bartosza Ł., oskarżonego o spowodowanie wypadku w Bielinach w lipcu 2023 roku, w którym zginęły trzy osoby, roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz trzyletniego zakazu prowadzenia pojazdów. Uzasadniają to młodym wiekiem oskarżonego, jego dotychczasową niekaralnością, dobrą opinią oraz wyrażoną skruchą. Prokurator Daniel Prokopowicz podkreślił, że uwzględniono również aspekt finansowy, ponieważ w przypadku kary pozbawienia wolności, oskarżony nie byłby w stanie wypłacić 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia rodzinom ofiar. Pełnomocnik jednego z oskarżycieli posiłkowych domaga się natomiast maksymalnej kary, czyli ośmiu lat bezwzględnego więzienia. Bartosz Ł. tłumaczył, że przyczyną wypadku było wtargnięcie psa na jezdnię, czemu jednak śledczy nie dali wiary. Oskarżony przyznał się do winy jedynie częściowo. Wyrok w tej sprawie ma zapaść 19 września.