Na lotnisku Orio al Serio w Bergamo doszło do tragicznego wypadku, w którym 35-letni Włoch zginął, wciągnięty przez silnik samolotu linii Volotea przygotowującego się do lotu do Oviedo w Hiszpanii. Na pokładzie znajdowało się 154 pasażerów i 6 członków załogi, którym nic się nie stało. Mężczyzna, nie będący pracownikiem lotniska ani pasażerem, prawdopodobnie uciekał przed policją samochodem i przez pomyłkę wjechał na teren lotniska. Świadkowie sugerują, że mógł świadomie podbiec do pracującego silnika. Ruch lotniczy został wstrzymany na dwie godziny. Trwa śledztwo w celu wyjaśnienia okoliczności tragedii.