Artykuł analizuje porównanie Donalda Tuska do Hernána Cortésa i legendarnego spalenia okrętów. Wyjaśnia, że Cortés, przybywając do Meksyku w 1519 roku z Kuby, w rzeczywistości nie spalił okrętów, lecz osadził je na mieliźnie, by uniemożliwić powrót i wymusić lojalność załogi w podboju. Motywacją Cortésa nie była chęć odcięcia drogi odwrotu, lecz polityczna kalkulacja i ambicja. Podbój Meksyku, wykorzystujący spory między plemionami i brutalność konkwistadorów, doprowadził do upadku imperium Azteków i śmierci dziesiątek tysięcy ludzi.