Podczas programu telewizyjnego Ryszard Petru został zapytany o wysokie kwoty rozliczone w ramach kilometrówek, czyli zwrotu kosztów podróży służbowych posłów. Dziennikarz zwrócił uwagę, że Petru znajduje się w czołówce posłów korzystających z tego typu świadczeń, rozliczając ponad 50 tysięcy złotych. Petru tłumaczył się podróżami po całej Polsce i koniecznością kontaktu z wyborcami, jednak unikał bezpośredniej odpowiedzi na pytania o szczegóły rozliczeń. Nie potrafił też jasno wytłumaczyć, dlaczego, mając biuro poselskie w Warszawie, generuje tak wysokie koszty podróży krajowych.