Mimo zapowiedzi premiera Tuska o wznowieniu kontroli granicznych od 7 lipca, Ruch Obrony Granicy deklaruje kontynuację patroli na granicy z Niemcami, argumentując to brakiem zaufania do służb państwowych i nieskutecznym powstrzymywaniem nielegalnej migracji. Powołują się na przykład ataku w Toruniu jako konsekwencję niekontrolowanej imigracji, choć sprawca przebywał w Polsce legalnie. Straż Graniczna krytykuje działania ROG, uznając je za utrudnienie, a rzecznik MSWiA zarzuca im "nakręcanie spirali nienawiści". ROG twierdzi, że ma poparcie mieszkańców, i podaje przykład zawrócenia Hindusa bez dokumentów.