Rosyjski atak dronowy na fabrykę Barlinka w Winnicy

W nocy z 15 na 16 lipca rosyjskie drony zaatakowały fabrykę Barlinka w Winnicy na Ukrainie. Prezes zarządu Barlinek SA Wojciech Michałowski poinformował, że w wyniku ataku dwie osoby zostały ranne i przewidywany czas wznowienia produkcji to minimum 6 miesięcy. Straty są szacowane, a szczegółowe dane dotyczące zniszczeń nie są ujawniane ze względów bezpieczeństwa. Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, określił atak jako celowy i prowadzony z trzech kierunków, podkreślając, że rosyjska wojna przybliża się do granic Polski. Rzecznik MSZ Paweł Wroński zaznaczył, że na Winnicę nadleciało 28 dronów, z czego 18 zostało zestrzelonych, a polski zakład został trafiony pięcioma dronami, co wskazuje na zaplanowany atak. Szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha nazwał atak barbarzyńskim i podziękował polskim firmom za obecność na ukraińskim rynku pomimo ryzyka. Rosyjska armia zaatakowała Ukrainę z użyciem 400 dronów i jednej rakiety, a główne cele ataków to Krzywy Róg, Winnica i Charków. W Winnicy uszkodzone zostały również budynki mieszkalne, a liczba rannych wzrosła do siedmiu.