W meczu 3. kolejki Ekstraklasy Cracovia zremisowała z Lechią Gdańsk 2:2. Lechia objęła prowadzenie w 9. minucie po golu Tomasa Bobcka, a następnie Filip Stojilković wyrównał w 36. minucie, wykorzystując błąd obrońcy Lechii. W drugiej połowie Ivan Żelizko dał prowadzenie Lechii, ale w doliczonym czasie gry Stojilković zdobył drugą bramkę, zapewniając Cracovii remis. Wcześniej Kamil Kosowski typował Cracovię jako kandydata do tytułu mistrzowskiego, argumentując to brakiem gry w europejskich pucharach i mocną formą zespołu.