Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział zwołanie Rady Gabinetowej w celu omówienia inwestycji rozwojowych i stanu finansów publicznych. Sekretarz stanu w jego kancelarii sugeruje, że Rada ma być narzędziem nacisku na rząd, który według niego jest "strasznie leniwy". Konstytucjonaliści podkreślają jednak, że Rada Gabinetowa nie posiada realnych kompetencji i służy głównie jako platforma wymiany poglądów między prezydentem a rządem. Eksperci, powołując się na Konstytucję RP, zaznaczają, że stanowiska prezentowane podczas posiedzeń Rady nie są prawnie wiążące, a prezydent nie zyskuje uprawnień premiera. Rada może być jedynie narzędziem nieformalnego nacisku poprzez dialog i perswazję.