Profesor Robert Czulda z Uniwersytetu Łódzkiego ostrzega przed zbytnim optymizmem w kontekście rozejmu między Izraelem a Iranem, ogłoszonego przez prezydenta Trumpa. Ekspert podkreśla, że mimo zawieszenia broni, strukturalne różnice i wrogość między stronami konfliktu pozostają. Iran prawdopodobnie nie zrezygnuje z programu wzbogacania uranu ani z polityki wrogości wobec Izraela, który z kolei potrzebuje wroga dla utrzymania mobilizacji społecznej. Profesor Czulda zwraca uwagę na możliwe sabotowanie rozejmu przez Izrael, szczególnie przez obecny rząd Netanjahu. Zarówno Izrael, jak i Stany Zjednoczone nie osiągnęły swoich celów, czyli obalenia reżimu Chameneiego i powstrzymania irańskiego programu jądrowego. Atak Iranu na bazę w Katarze był symboliczną odpowiedzią na wcześniejsze uderzenie na ich instalacje jądrowe. Mimo to, program jądrowy Iranu przetrwał, a ewentualne dalsze działania Izraela mogą wznowić konflikt. Profesor Czulda podkreśla, że choć rozejm może przynieść stabilizację w regionie, nie należy zapominać o ekstremistach po obu stronach, którzy mogą dążyć do dalszej konfrontacji.