Intensywne opady deszczu, które nawiedziły obszar metropolitalny Meksyku, doprowadziły do zalania setek domów w podmiejskich gminach i zakłóceń w funkcjonowaniu lotniska Benito Juareza. Największe szkody odnotowano w mieście Nezahualcoyotl, gdzie zalane zostały liczne domy, a mieszkańcy krytykowali władze za brak pomocy i niedostateczną infrastrukturę przeciwpowodziową. W Naucalpan i Tlalnepantla deszcze spowodowały osuwiska, zagrażając domom. Burmistrz Meksyku, Clara Burgada, określiła opady jako największe od 1952 roku. Mieszkańcy dotkniętych obszarów starają się ratować swój dobytek, podczas gdy władze podejmują działania w celu ewakuacji zagrożonych budynków.