Na Krecie polscy turyści utknęli na lotnisku w Chanii z powodu 14-godzinnego opóźnienia lotu linii Smartwings do Wrocławia. Pasażerowie, w tym dzieci, koczowali w hali odlotów bez zapewnionego noclegu, a obsługa lotniska próbowała ich usunąć z terminalu. Wśród podróżnych był Marek Łapiński, wiceprzewodniczący sejmiku dolnośląskiego, który informował o sytuacji w mediach społecznościowych i wzywał biuro podróży Itaka do reakcji. Interweniowała ambasada RP w Atenach. Ostatecznie samolot wystartował z opóźnieniem i ma wylądować we Wrocławiu około godziny 13:00.