Pełczyńska-Nałęcz dementuje doniesienia o rządowej limuzynie i krytykuje publikację "Super Expressu"

🗣️Polityka | 🥟Polska

Minister Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zaprzeczyła doniesieniom "Super Expressu", jakoby po powrocie z urlopu czekała na nią rządowa limuzyna i ochrona. Według publikacji, minister miała przerwać urlop w związku z aferą KPO i tłumaczyć się na posiedzeniu rządu z nieprawidłowości w dysponowaniu dotacji dla branży HoReCa. Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że wróciła na własny koszt i życzenie, a na lotnisku czekał na nią syn i prywatny samochód. Skrytykowała również posła PiS Dariusza Mateckiego za "pałanie świętym oburzeniem" w tej sprawie, przypominając mu zarzuty prokuratorskie dotyczące ustawiania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości. Ministra wyraziła ubolewanie nad jakością dziennikarstwa "Super Expressu", zarzucając gazecie publikowanie nieprawdziwych informacji pomimo otrzymania sprostowania.

  • "Super Express" opublikował artykuł o powrocie minister Pełczyńskiej-Nałęcz z urlopu, sugerując wykorzystanie rządowej limuzyny i ochrony
  • Minister zaprzeczyła tym doniesieniom, twierdząc, że wróciła na własny koszt i czekał na nią syn z prywatnym samochodem
  • Pełczyńska-Nałęcz skrytykowała posła PiS Dariusza Mateckiego za komentarze w tej sprawie
  • Ministra wyraziła ubolewanie nad dziennikarstwem "Super Expressu", który pomimo sprostowania opublikował nieprawdziwe informacje
  • Powodem powrotu minister był udział w posiedzeniu rządu w sprawie KPO

Źródła (1)

Brak dostępnego audio