Niemiec po powrocie z emigracji krytykuje zmiany w kraju, porównuje do Polski
Niemiecki przedsiębiorca Malte Niebelschutz, po 13 latach spędzonych w Stanach Zjednoczonych, wrócił do Niemiec i wyraził swoje rozczarowanie zmianami, jakie zaszły w kraju. Krytykuje pogorszenie się punktualności transportu publicznego i zmiany w zachowaniu ludzi. Twierdzi, że Niemcy straciły pozycję lidera na świecie i pozostały w tyle, co jest zauważalne za granicą. Niebelschutz uważa, że winę za obecną sytuację ponoszą wszystkie partie polityczne, ale ostatecznie naród sam jest odpowiedzialny za swoich polityków.
- Malte Niebelschutz wrócił do Niemiec po 13 latach emigracji w USA
- Krytykuje pogorszenie się punktualności transportu publicznego i zachowania ludzi
- Uważa, że Niemcy straciły pozycję lidera na świecie
- Obwinia wszystkie partie polityczne za obecny stan kraju
- Twierdzi, że naród jest odpowiedzialny za wybieranych polityków
Źródła (1)
Podobne artykuły
Polityka Donalda Trumpa po wygranych wyborach prezydenckich
Po wygranych wyborach prezydenckich, Donald Trump kontynuuje swoją politykę, która wywołuje napięcia w kraju i na arenie międzynarodowej. Jego działan...
Sikorski ironizuje na temat Poczty Polskiej
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zamieścił w mediach społecznościowych ironiczny wpis dotyczący Poczty Polskiej. We wpisie Sikorski rela...
Ambasador Niemiec o relacjach z Polską i słowach Kaczyńskiego
Ambasador Niemiec w Polsce odniósł się do obecnych relacji polsko-niemieckich, zaznaczając, że mimo istniejącego braku zaufania, relacje te uległy zna...
Bunt pokolenia Z spowodowany katastrofą klimatyczną i niepewnością na rynku pracy
Pokolenie Z wyraża bunt z powodu poczucia, że "niewiele dostało od świata". Przyczyną jest katastrofa klimatyczna, wysokie koszty mieszkaniowe, niepew...
Niemiec po powrocie z emigracji krytykuje zmiany w kraju, porównuje do Polski
Niemiecki przedsiębiorca Malte Niebelschutz, po 13 latach spędzonych w Stanach Zjednoczonych, wrócił do Niemiec i wyraził swoje rozczarowanie zmianami...