NATO reaguje na incydenty z dronami: Operacja Eastern Sentry i wyzwania obrony powietrznej

🗣️Polityka | 🌍Zagranica

NATO rozpoczęło operację Eastern Sentry w odpowiedzi na serię incydentów z udziałem rosyjskich dronów naruszających przestrzeń powietrzną państw członkowskich, w tym Polski i Rumunii. Celem operacji jest wzmocnienie obrony powietrznej na wschodniej flance sojuszu i wysłanie sygnału do Rosji. Eksperci wskazują na problem asymetrii kosztów związanej z zestrzeliwaniem tanich dronów drogimi pociskami i wzywają do inwestycji w nowoczesne technologie obronne, takie jak szwedzki system Nimbrix. Podkreśla się potrzebę uczenia się od Ukrainy, która ma doświadczenie w zwalczaniu rosyjskich dronów. Admirał Rob Bauer zaznacza, że NATO znajduje się w "szarej strefie między pokojem a wojną" i musi być gotowe do reakcji. Jednocześnie zwraca się uwagę na konieczność ochrony ludności cywilnej poprzez systemy ostrzegania i budowę schronów. Ian Bond z CER wyraża sceptycyzm co do obecnych zdolności NATO w zakresie obrony przed dronami i wzywa do większej determinacji w zestrzeliwaniu rosyjskich dronów.

  • Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski i Rumunii
  • NATO rozpoczęło operację Eastern Sentry w odpowiedzi na incydenty
  • Operacja ma wzmocnić obronę powietrzną na wschodniej flance NATO
  • Eksperci wskazują na asymetrię kosztów zwalczania dronów
  • Wzywa się do inwestycji w nowoczesne technologie obronne
  • Ukraińskie doświadczenie w zwalczaniu dronów jest kluczowe
  • NATO znajduje się w "szarej strefie między pokojem a wojną"
  • Potrzebna jest ochrona ludności cywilnej
  • Ian Bond sceptyczny co do zdolności NATO w obronie przed dronami
  • Państwa NATO powstrzymywały się od zestrzeliwania dronów nad Ukrainą
  • Rosja będzie testować zachodnich sojuszników Ukrainy
  • NATO ma nadzieję, że Eastern Sentry zapewni powstrzymanie Rosji

Źródła (1)

Brak dostępnego audio