Ksiądz Łukasz opowiada o doświadczeniu śmierci klinicznej po zatruciu tlenkiem węgla

🥟Polska | 🔍Ciekawostki

Ksiądz Łukasz doświadczył śmierci klinicznej w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Wspomina, że w trakcie tego doświadczenia nie czuł bólu, strachu ani tęsknoty, a jedynie jasność. Po godzinie odzyskał przytomność i trafił do szpitala, gdzie lekarze byli zaskoczeni jego stanem zdrowia i brakiem utraty pamięci. Łukasz uważa, że to doświadczenie umocniło go w przekonaniu, że nie należy bać się śmierci. Artykuł zwraca uwagę na problem zatruć tlenkiem węgla, nazywanym "cichym zabójcą", i podkreśla konieczność instalowania czujników czadu, które od 2030 roku będą obowiązkowe w większości budynków. Straż pożarna apeluje o dbałość o czujniki, nawet jeśli nie jest to wymagane prawnie, ze względu na potencjalne zagrożenie ze strony sąsiadów.

  • Łukasz doświadczył śmierci klinicznej po zatruciu tlenkiem węgla
  • Podczas śmierci klinicznej odczuwał jasność, brak bólu i strachu
  • Po odzyskaniu przytomności trafił do szpitala z wysokim ciśnieniem i poziomem kreatyniny
  • Lekarze byli zaskoczeni, że Łukasz nie stracił pamięci
  • Łukasz uważa, że doświadczenie śmierci klinicznej umocniło go w wierze
  • Tlenek węgla jest nazywany "cichym zabójcą"
  • Od 2030 roku czujniki czadu będą obowiązkowe w większości budynków
  • Warto instalować czujniki czadu, nawet jeśli nie jest to obowiązkowe

Źródła (1)

Brak dostępnego audio