Ks. prof. Andrzej Kobyliński w rozmowie z Tok FM ostrzega przed groźbą rozpadu Kościoła katolickiego z powodu narastających różnic między liberałami i konserwatystami. Oś sporu stanowią kwestie etyki seksualnej i definicji rodziny. Kobyliński zauważa, że nowy papież nie będzie mógł marginalizować konserwatystów tak jak Franciszek, by uniknąć ich odejścia i rozpadu Kościoła. Podkreśla różnice w podejściu Kościołów w Europie, gdzie w Niemczech wprowadzono zmiany takie jak spowiedź powszechna i błogosławienie związków jednopłciowych. Kobyliński nazywa to "cichą schizmą". Jeśli liberalni hierarchowie zaczną wymuszać na konserwatystach działania sprzeczne z ich sumieniem, rozłam może stać się nieunikniony.