Artykuł analizuje kontrowersje dotyczące zakupu południowokoreańskich samolotów FA-50 dla polskiej armii za czasów ministra Błaszczaka. Zakup budzi wątpliwości ze względu na brak offsetu, serwisu i odpowiedniego uzbrojenia, co ogranicza funkcjonalność samolotów. Umowa przewiduje leasing przestarzałych pocisków AIM-9L, a integracja z nowoczesnym uzbrojeniem jest odległa w czasie. Dodatkowym problemem mogą być utrudnienia w dostawach części zamiennych z Korei Południowej w razie konfliktu. Rząd Donalda Tuska nie wskazał dotąd osób odpowiedzialnych za podpisanie tej, potencjalnie niekorzystnej, umowy. Kontrola NIK w tej sprawie jest utajniona. Istnieje opór w MON przed pociąganiem poprzedników do odpowiedzialności. Wiceszefowa Sejmowej Komisji Obrony Narodowej zapowiedziała wniosek o zwołanie posiedzenia komisji w tej sprawie i domaga się wyjaśnień od Błaszczaka.