Filip Rak tłumaczy kontrowersyjną wypowiedź po biegu na MŚ

🏀Sport

Filip Rak, polski biegacz, wywołał kontrowersje ironiczną wypowiedzią po eliminacjach biegu na 1500 metrów na Mistrzostwach Świata, w której tłumaczył zwolnienie tempem brakiem kremu do opalania. Spotkało się to z negatywnym odbiorem, na co Rak odpowiedział, że była to metafora i żart z samego siebie oraz reakcji "kanapowych kibiców". Podkreślił, że jego słowa zostały źle zrozumiane i nie miał zamiaru lekceważyć startu, a faktycznym powodem zwolnienia tempa był stan jego organizmu. Rak wyraził zdziwienie negatywną reakcją na jego wypowiedź, zaznaczając, że nie zamierza się tłumaczyć i jest odporny na krytykę. Mimo kontrowersji, Rak ma za sobą udany sezon, w którym pobił rekord życiowy na 1500 m i zdobył brązowy medal na ME do lat 23.

  • Rak zwolnił tempo w biegu na 1500m podczas MŚ.
  • Po biegu zażartował o braku kremu do opalania.
  • Jego wypowiedź spotkała się z krytyką w sieci.
  • Rak tłumaczy, że to była ironia i żart.
  • Podkreśla, że zwolnił z powodu stanu organizmu.
  • Nie zamierza się tłumaczyć z kontrowersyjnej wypowiedzi.
  • Rak jest odporny na krytykę.
  • W tym sezonie pobił rekord życiowy na 1500 m.
  • Zdobył brązowy medal na ME do lat 23.

Źródła (1)

Brak dostępnego audio