Faworyci i spory na Festiwalu Filmowym w Gdyni 2024

🥟Polska | 🔍Ciekawostki

Tegoroczny Festiwal Filmowy w Gdyni wywołał liczne spory wśród widzów i krytyków, a typowanie zwycięzcy jest trudne. Jedynym filmem, który zyskał powszechne uznanie, są "Ministranci" Piotra Domalewskiego, uhonorowani Nagrodą Publiczności. Kontrowersje wzbudził "Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego ze względu na brutalne sceny. Wielu chwaliło film "Brat" Macieja Sobieszczańskiego, za poruszający portret rodziny, ale i ten film spotkał się z krytyką. Agnieszka Holland i jej "Franz Kafka" to "najbardziej kompletny obraz" w konkursie, choć może być odbierany jako snobistyczny. "Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej" Emi Buchwald to z kolei "zniewalający" debiut reżyserski. Werdykt jury, pod przewodnictwem Magnusa von Horna, pozostaje niepewny.

  • Filmy konkursowe w Gdyni mocno podzieliły publiczność.
  • "Ministranci" Piotra Domalewskiego otrzymali Nagrodę Publiczności.
  • "Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego wzbudził kontrowersje ze względu na sceny przemocy.
  • "Brat" Macieja Sobieszczańskiego to portret rodziny z świetną rolą Agnieszki Grochowskiej.
  • "Franz Kafka" Agnieszki Holland jest kompletnym, choć potencjalnie snobistycznym filmem.
  • "Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej" Emi Buchwald to udany debiut z klimatem i dialogami.
  • Filip Wiłkomirski z filmu "Brat" zaskakuje dojrzałością aktorską.
  • Agnieszka Holland w ubiegłym roku zdobyła Złote Lwy za "Zieloną granicę".

Źródła (1)

Brak dostępnego audio