Politolożka Anna Siewierska analizuje pierwsze dni prezydentury Karola Nawrockiego, zwracając uwagę na jego bliski kontakt z obywatelami i przemyślaną strategię budowania wizerunku. Porównuje entuzjazm wokół Nawrockiego do czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. Siewierska zauważa, że Nawrocki aktywnie buduje swój kapitał polityczny, co objawia się m.in. ignorowaniem polityków PiS podczas spotkań z wyborcami. Ekspertka podkreśla, że Nawrocki może dążyć do stworzenia własnego obozu politycznego i kopiuje amerykańskie wzorce prezydentury, co widać w jego zachowaniu i sposobie komunikacji. Jego wyborcy uważają, że winę za ewentualne niepowodzenia Nawrockiego poniesie rząd, Niemcy i inni, ale nie sam prezydent.