Dania inwestuje 7,7 mld euro w europejską obronę powietrzną po incydencie z rosyjskimi dronami w Polsce

Dania planuje zakup ośmiu naziemnych systemów obrony powietrznej dalekiego i średniego zasięgu od europejskich producentów za kwotę 7,7 mld euro. Decyzja ta, motywowana m.in. naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, stanowi rekordową inwestycję w duńską obronność, przewyższającą koszt zakupu samolotów F-35. Wybór padł na francusko-włoskie zestawy SAMP/T dla obrony dalekiego zasięgu, natomiast system średniego zasięgu zostanie wybrany spośród NASAMS (Norwegia), IRIS-T (Niemcy) oraz VL MICA (Francja). Pierwszy system ma być gotowy w 2025 r. Dania nie posiadała systemów obrony powietrznej od 2004 r., co spotykało się z krytyką NATO. Rząd duński rozważał zakup amerykańskich Patriotów, jednak ostatecznie zdecydowano się na europejskie rozwiązania, biorąc pod uwagę kwestie merytoryczne i relacje międzynarodowe.