Bratanek zmarłego papieża Franciszka, Mauro Bergoglio, syn jego brata, uczestniczył w uroczystościach pogrzebowych dzięki pomocy finansowej darczyńcy, właścicielki biura podróży, która opłaciła jego podróż do Rzymu. Sam Bergoglio, pracujący jako pielęgniarz, przyznał, że nie stać go było na ten wyjazd. Delegacja z Argentyny, w tym prezydent Javier Milei, nie zaprosiła żadnego z żyjących krewnych papieża, co spotkało się z krytyką. W pogrzebie uczestniczyli również prezydenci Francji, Ukrainy, Brazylii, przewodnicząca KE, premier Wielkiej Brytanii, książę William, prezydent Andrzej Duda i marszałek Sejmu Szymon Hołownia.