Analitycy PKO BP przewidują możliwość lekkiego wzrostu średnich cen transakcyjnych mieszkań pod koniec bieżącego roku, rzędu kilku procent. Ma to być efektem odbudowy popytu i ograniczenia oferty deweloperów. Ekonomiści banku wskazują na obniżki stóp procentowych w 2025 i 2026 roku, potencjalną realizację odłożonych decyzji zakupowych po rezygnacji z dopłat do kredytów, ożywienie rynku oraz wzrost wynagrodzeń jako czynniki sprzyjające popytowi. Ograniczenie podaży mieszkań na rynku pierwotnym również ma wpływać na stabilizację cen. Wzrost cen może być także spowodowany kosztami nowelizacji warunków technicznych, cenami energii, wzrostem cen działek budowlanych po wprowadzeniu nowych zasad planowania przestrzennego przez gminy oraz kosztami "Ustawy Schronowej" i nowelizacji dyrektywy budynkowej. Analitycy nie wykluczają jednak spadku cen w przypadku szoków popytowo-podażowych związanych z sytuacją geopolityczną, wzrostem inflacji i stóp procentowych, spadkiem dochodów ludności oraz wprowadzeniem podatku katastralnego.