W mediach społecznościowych pojawiły się alarmujące wpisy sugerujące, że zbiorniki retencyjne w Polsce są pełne i nieprzygotowane na nadchodzące ulewy, co wywołało obawy przed powodzią. Internauci zarzucają Wodom Polskim brak prewencji i zaniechanie zrzutu wody. Wody Polskie odpowiadają, że zbiorniki posiadają rezerwy powodziowe zgodne z instrukcjami i nazywają te doniesienia fake newsami, publikując dane o stanie napełnienia zbiorników. IMGW również dementuje te informacje, wskazując na dostępne rezerwy. Meteorolodzy porównują obecną sytuację do powodzi z 2024 roku, zaznaczając jednak, że prognozowane opady są niższe, choć sytuacja jest dynamiczna.