Umorzenie śledztwa dotyczącego Romana Giertycha w aferze Polnordu, ujawnione przez Wirtualną Polskę, spotkało się z szerokim odzewem w mediach społecznościowych. Dziennikarze WP dotarli do dokumentów wskazujących na rolę Giertycha jako prawnika spółek, które wyprowadziły dziesiątki milionów złotych z Polnordu, co doprowadziło firmę na skraj bankructwa. Aktywista Jan Śpiewak nazwał sprawę "skandalem" i "plamą na wizerunku" Adama Bodnara, krytykując uznanie przez prokuraturę, że to ochroniarz Giertycha był głównym sprawcą. Krzysztof Stanowski ironicznie komentował sytuację, a wice-rzecznik PiS Mateusz Kurzajewski określił ją jako "układ zamknięty". Dziennikarz Jakub Olkiewicz wyraził zdziwienie postawą zwolenników Giertycha, a Leszek Krasowski zasugerował, że Giertych miał otrzymać od spółki Krauzego nie tylko gotówkę, ale również mieszkania.