Dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości wywołują kontrowersje online, mimo że są zgodne z prawem mniejszości od lat

🥟Polska | 🗣️Polityka | 🔍Ciekawostki

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w Internecie dyskusję, w której niektórzy sugerowali "ukrainizację Polski" i "rozbiory". Tablice te, stojące od lat, są efektem ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych z 2005 roku, która umożliwia ich umieszczanie w gminach, gdzie co najmniej 20% mieszkańców deklaruje używanie języka mniejszości jako pomocniczego. Zgodnie z rejestrem MSWiA, w Polsce jest 1304 miejscowości z dodatkową nazwą w języku mniejszości, w tym 27 z językiem białoruskim, obecne od 2011 roku w gminie Orla (miejscowości Orla, Reduty i Topczykały). Ustawa ta pozwala na umieszczanie dodatkowych nazw w językach mniejszości narodowych (białoruska, czeska, litewska, niemiecka, ormiańska, rosyjska, słowacka, ukraińska i żydowska) i etnicznych (karaimska, łemkowska, romska i tatarska).

  • Zdjęcia dwujęzycznych tablic wywołały kontrowersje w Internecie
  • Niektórzy internauci sugerowali "ukrainizację Polski" i "rozbiory"
  • Tablice są efektem ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych z 2005 roku
  • Ustawa umożliwia umieszczanie tablic w gminach, gdzie co najmniej 20% mieszkańców deklaruje używanie języka mniejszości
  • W Polsce jest 1304 miejscowości z dodatkową nazwą w języku mniejszości
  • 27 miejscowości ma nazwy w języku białoruskim
  • Miejscowości Orla, Reduty i Topczykały mają dwujęzyczne tablice od 2011 roku
  • Ustawa dotyczy mniejszości narodowych i etnicznych

Źródła (1)

Brak dostępnego audio