Dożywocie za zabójstwo niemowlęcia: Ojciec rzucił synem o podłogę w szpitalu

🥟Polska | 🌍Zagranica

Daniel Gunter został skazany na dożywocie z możliwością ubiegania się o zwolnienie warunkowe po 20 latach za zabójstwo swojego syna, Brendona. Do tragedii doszło w szpitalu 3 marca 2024 roku, gdzie Brendon przebywał w inkubatorze jako wcześniak. Gunter wyjął dziecko z inkubatora, potrząsał nim, a następnie rzucił nim o podłogę, powodując u noworodka liczne obrażenia, w tym złamania czaszki, żuchwy, szyi oraz kończyn. Pielęgniarki, które znalazły dziecko, podjęły próbę reanimacji, ale obrażenia były zbyt poważne. Sąd podkreślił okrucieństwo czynu, a prokuratura zaznaczyła, że Gunter działał z premedytacją. Mimo druzgocących dowodów, oskarżony nie przyznał się do winy. Matka dziecka została oczyszczona z zarzutów. Sprawa wstrząsnęła opinią publiczną, a śledztwo zostało uznane za jedno z najbardziej wstrząsających w historii policji.

  • Brendon urodził się jako wcześniak 20 lutego 2024 roku
  • 3 marca 2024 roku Daniel Gunter zabił syna, rzucając nim o podłogę w szpitalu
  • Sekcja zwłok wykazała rozległe obrażenia u dziecka, w tym złamania i stłuczenia
  • Sąd skazał Guntera na dożywocie z możliwością ubiegania się o zwolnienie warunkowe po 20 latach
  • Matka dziecka została oczyszczona z zarzutów
  • Gunter nie przyznał się do winy

Źródła (1)

Brak dostępnego audio